Dzień Wagarowicza to bez wątpienia ulubione święto większości uczniów, a jego dodatkową zaletą jest to, że przypada w pierwszy dzień wiosny, czyli 21 marca. Trudo o lepsze połączenie – wolnego od lekcji i początku ciepłych miesięcy. Nazwa święta swoje pochodzenie ma w łacińskim słowie „vagari” oznaczającego „błąkać się, wałęsać się”. Idealnie odzwierciedla więc typowe wagary- uczniowie spędzają je bowiem często nad wodą, w lesie czy włócząc się po galeriach handlowych. Do domu przecież pójść nie można. Wagary nigdy nie miały pozytywnego wydźwięku, ale w ten jeden dzień w roku nauczyciele czy rodzice patrzą łaskawym okiem na uczniów. Władze wielu szkół uznały, że nie ma co walczyć z Dniem Wagarowicza, można za to przeprowadzić to święto w konstruktywny sposób. Obecnie nauczyciele z własnej inicjatywy starają się zorganizować młodym ludziom zabawę. Wycieczki, gry na świeżym powietrzu, zawody sportowe, wyjście do kina, topienie marzanny to najpopularniejsze przykłady.

Dziś z inicjatywy wychowawców uczestnicy 11-23 Hufca Pracy w Słupsku brali udział w seansie filmowym pt: „Zadra”. Zadra to utalentowana dziewczyna z blokowiska, która walczy o uznanie na rapowej scenie. Choć wydaje się być zwykłą nastolatką, przed mikrofonem zyskuje niesamowitą energię i charyzmę, dzięki którym może porwać tłumy. Walczy o marzenia, ale przede wszystkim o lepsze jutro dla swojej rodziny. Mimo to, muzyka nie jest wszystkim, bo na życie głównej bohaterki kluczowy wpływ ma miłość. Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Są o młodych ludziach, nastoletnich, ale tworzą go dorośli, którzy dorastali w innej epoce. Dlatego trudno o naprawdę dobry film młodzieżowy, który spełnia oczekiwania młodzieży. Film przedstawia zupełnie coś innego niż do tej pory można było zobaczyć w polskiej kinematografii. Takie filmy oglądamy z przyjemnością, dlatego polecamy pójście do kina.

Autor tekstu: Elżbieta Szydłowska
Autor zdjęcia: Elżbieta Szydłowska