Teatr Kurtyna z Krakowa jest znany jako jeden z najstarszych teatrów profilaktycznych w naszym kraju. Dwadzieścia lat temu powstał z inicjatywy Macieja Berniak. Od tamtego czasu aktorzy prezentują swoje spektakle oraz warsztaty profilaktyczne na terenie całej Polski.

Do uczestników 11-20 Hufca Pracy w Bytowie zgromadzonych w auli Zespołu Szkół Ponadpodstawowych przyjechali z dwoma spektaklami profilaktycznymi. Pierwszy z nich nosi tytuł „Na Sygnale”. Jest to historia nastoletniej Dominiki, która jest tą nową w szkole. Z natury spokojna i grzeczna, w nowym otoczeniu czuje się zagubiona. Taką zauważa ją typowy popularny w szkole chłopak. Wojtek – dusza towarzystwa zaprasza dziewczynę na imprezę. Co więcej, grając na jej emocjach, zdołał namówić nastolatkę na przyniesienie alkoholu oraz kilku papierosów wykradzionych rodzicom. Aby zaistnieć w nowej grupie rówieśniczej dziewczyna daje się nawet namówić na spożycie alkoholu i nie tylko. Uczestnicy owej imprezy mieszają alkohol z tabletkami przepisanymi matce jednego z nich, która cierpi na depresję. W rezultacie wszyscy trafiają do szpitala. Niestety dla Dominiki jest za późno na ratunek, jej młody organizm nie poradził sobie z taką toksyczną mieszanką i dziewczyna zmarła. Zaś Wojtek na skutek rozmowy z psychologiem oraz inną pacjentką uświadomił sobie konsekwencje własnych działań.

Za pomocą tego przedstawienia aktorzy pokazali, jak bardzo niebezpieczne dla życia i zdrowia jest bezmyślne sięganie po alkohol, dopalacze i inne używki oraz łączenie ich ze sobą. Śmierć nastolatki była konsekwencją kierowania się chęcią zaimponowania grupie rówieśniczej ponad wszystko. Przekazujemy naszej młodzieży, że brak asertywności i zdrowego rozsądku często bywa tragiczny w skutkach.

Druga odsłona teatralnego spotkania była zatytułowana „Rodzinny dramat”. Ten spektakl prezentował historię nastolatki i jej robiącego karierę prawniczą, ale mającego problem z alkoholem ojca. W tej rodzinie to córka jest osobą rozważną i mądrze myślącą. Zdaje sobie sprawę z nałogu taty i chciałaby mu pomóc. Pewnego dnia ojciec stawia ją przed trudnym wyborem. Dziewczyna wyczuwa od niego alkohol i zabrania mu jechać samochodem do pracy. Ten zaś wpada w złość i proponuje, żeby to nastolatka mimo braku uprawnień usiadła za kierownicą. Bojąc się o ojca, dziewczyna godzi się. W takcie jazdy traci panowanie nad samochodem i zabija przechodnia. Ojciec nadużywając swoich kontaktów tuszuje całą sprawę, lecz wyrzuty sumienia nie pozwalają dziewczynie żyć w spokoju. Spektakl pokazuje to, jak często za błędy i nałogi  rodziców płacą ich dzieci.

Za pomocą sztuki uczestnicy 11-20 Hufca Pracy uczą się tego, że zdrowie, zwłaszcza to psychiczne jest bardzo ważne. Depresja jest chorobą cywilizacyjną i często prowadzi do myśli samobójczych. Problemy rodzinne, jak również te w grupie rówieśniczej często są przyczyną zaburzeń emocjonalnych. Kluczowe zatem staje się wsparcie rodziny, szkoły, pedagogów. To na nas spoczywa edukowanie młodzieży, tak aby uczestnicy nie bali się rozmawiać o emocjach, problemach, lękach, ale i też o nadziejach i marzeniach. Brak dialogu jest najgorszy. Jak pokazały oba przedstawienia, to właśnie brak zrozumienia i rozmowy stoi u podłoża wszystkich problemów, z jakimi współczesne społeczeństwo musi się  mierzyć. Równie ważna jest profilaktyka zachowań ryzykownych. Sięganie przez młodzież  po alkohol, leki czy dopalacze to niestety najczęstsze „środki” na ich ból życia. Na dorosłych spoczywa odpowiedzialność za to, aby pokazać młodemu pokoleniu właściwe rozwiązanie. Wzajemna rozmowa, wysłuchanie drugiej osoby bez oceniania czy krytykowania - to może wydawać się niewiele, ale w rzeczywistości  może zmienić wszystko.

Autor tekstu: Kamila Bożek / Natalia Turzyńska
Autor zdjęć: Kamila Bożek / Natalia Turzyńska