11 listopada to dzień odzyskania niepodległości obchodzony w całej Polsce. W naszej małej ojczyźnie data ta jest podwójnie szczególna. Świętujemy również Dzień św. Marcina – patrona dzieci, hotelarzy, podróżników, kapeluszników, jeźdźców, kawalerii, tkaczy, krawców, młynarzy, więźniów, żołnierzy, właścicieli winnic oraz żebraków.
Tego dnia, zgodnie z tradycją, wypiekane są rogale z drożdżowego ciasta wypełnionego masą makowo-migdałową. Dzieje się tak każdego roku począwszy od 1891.
Wtedy to proboszcz poznańskiej parafii pod wezwaniem św. Marcina, zaapelował do wiernych, aby - wzorem patrona - zrobili coś dla biednych. Odpowiadając na apel, Józef Melzer, jeden z poznańskich cukierników, upiekł kilka blach rogali i przyniósł pod kościół. W kolejnych latach dołączyli do niego inni. Bogatsi poznaniacy kupowali smakołyk, a biedni otrzymywali go za darmo.
Powstaniu rogala towarzyszy legenda: Dawno, dawno temu wyśnił go jeden z poznańskich piekarzy. Ujrzał on we śnie świętego Marcina jadącego na koniu, podniósł zgubioną przez jego konia podkowę i postanowił, że będzie piekł ciasto w takim kształcie.
Nasze instruktorki Pani Gabrysia i Maja wraz z wychowankami uczącymi się w zawodzie kucharz, postanowiły przedstawić Paniom z Ukrainy, odbywającym staż w kuchni Centrum, historię o Św. Marcinie i związaną z nim legendą oraz nauczyć je wypieku tego pysznego przysmaku.
Wspólna lekcja o tradycji i historii tego dnia, a później pieczenie rogali, według dawnej receptury, było doskonałą okazją do integracji międzykulturowej oraz do zdobycia nowych kompetencji przez uczestników zajęć.
Nasi kucharze oraz Panie stażystki – uchodźczynie z Ukrainy uczyły się wypiekać tradycyjne rogale marcińskie. Pani Gabrysia i Maja – instruktorki zawodu, przybliżyły uczniom historię o św. Marcinie i związaną z nim legendą, a następnie pokazały jak według dawnej receptury przygotować rogale marcińskie.
Wspólna lekcja była świetną okazją do poznania przez naszych gości polskiej kultury i tradycji.